Gloetrichia – Sinice

Na początku XXI. wieku pojawiła się u zbrojnikowatych nowa jednostka chorobowa, która wcześniej nigdy nie była diagnozowana. Dotyczy ona ryb nowo importowanych i dlatego przeprowadzenie kwarantanny leży w gestii importera, choć – zważywszy na podobne doświadczenia w przeszłości – możliwe jest przeniesienie tej choroby do zbiorników hodowców, z powodu nieodpowiedzialnego postępowania handlowców.
Zainfekowane ryby posiadają na ciele nalot podobny do waty, która jednak nie wykazuje zwłóknienia, typowego dla form filcowatych. Początkowo ryby zachowują się zwyczajnie. Wraz z rozprzestrzenianiem się nalotu na całe ciało ryby stają się coraz bardziej słabe i w końcu umierają. Podczas jednego z pierwszych badań, prowadzonych nad tą jednostką chorobową, stwierdzono, że za chorobotwórczy nalot odpowiedzialne są sinice z gatunku Heteropolaria, zwane również Epistylis.

Heteropolaria to rzęskowe, podłużne pierwotniaki, które tworzą rozgałęzione kolonie. Dla sinic ryby są jednak tylko substratem. Heteropolaria odżywiają się wolno pływającymi w akwarium bakteriami i innymi mikroorganizmami. W miejscu, w którym przyczepiają się na stałe, wydzielają enzym odpowiedzialny za powstanie nalotu. W przypadku, gdy pasożyt zostanie usunięty z ciała, np. przez otarcie, wówczas w miejscu oderwania, czyli powstałej rany, łatwo dochodzi do patogenicznej, bakteryjnej i grzybiczej infekcji.

Do masowego rozmnożenia tych organizmów dochodzi najczęściej w wodzie eutroficznej, czyli w warunkach znacznego wysycenia środowiska substancjami organicznymi. Za taki stan odpowiedzialne są prawdopodobnie nieodpowiednie wartości wody w zbiornikach hodowlanych w krajach macierzystych. Również jakość europejskiej wody, w której poziom drobnoustrojów jest wielokrotnie wyższy niż w warunkach naturalnych dla zbrojnikowatych, sprawia, że organizmy te dobrze rozmnażają się w akwariach.

Nieznaczna infekcja sinicami nie stanowi dla ryby większego niebezpieczeństwa. W warunkach optymalnych i przy nieco wyższej temperaturze, której pierwotniaki nie tolerują, dochodzi do względnie szybkiego wyleczenia chorych osobników, bez zastosowywania jakichś nadzwyczajnych środków leczniczych.
W przypadku znacznego zainfekowania sinicami i tym samym osłabienia ryb należy przedsięwziąć bardziej radykalne środki zaradcze. Terapia cieplna, ta sama, którą zaleca się w przypadku infekcji bruzdnicą, redukuje poziom infekcji sinicami tak znacznie, że gołym okiem nie można stwierdzić jakichkolwiek oznak choroby.
Możliwe są jednak nawroty choroby. Dlatego zaleca się ingerencję chemiczną. Dobre rezultaty otrzymuje się dzięki zastosowaniu MG, czyli zielonego malachitu, zawierającego substancję czynną tiarylmethan. Dawkowanie i długość terapii należy stosować wg załączonej informacji producenta.