Metacerkaria

Metacerkaria należą do pasożytów ryb, słabo widocznych, które jako pasażerowie na gapę importowane są na swoim żywicielu z obszarów Ameryki Południowej. Są to larwy robaków, występujące najczęściej pod skórą spodniej strony zbrojników w postaci czarnych, żółtawych lub różowych pęcherzyków. Pęcherzyki lub inaczej wypukłości te mogą mieć wielkość kilku milimetrów i w zależności od rodzaju pasożyta są różnie uformowane. Jedna ryba posiada jednocześnie kilka larw. Nie jest to jednak powód do paniki. Dopóki liczba larw nie jest nazbyt znaczna, dopóty nie są one zagrożeniem dla ryby.
Wg Bauera (1991) pasożyty te należą do grupy Digenea (Trematoda – Trematody), którą stanowi ponad 7000 rodzajów robaków. Posiadają one bardzo ciekawy cykl rozwoju, a ryby są dla nich tylko drugim żywicielem pośrednim. Larwy (Cerkarie) żyją na początku w ślimakach, po czym po pewnym czasie opuszczają je i płyną, poruszając bardzo aktywnie ogonkiem, w kierunku ryb. Wnikają do nich, a tuż po wniknięciu odrzucają ogon, ponieważ nie jest on potrzebny w dalszej fazie rozwoju, czyli do przemiany w Metacerkaria.
Przy wnikaniu w ciało ryby mogą ranić ich skórę, tkankę mięśniową oraz organy wewnętrzne. Stąd często zaczerwienione miejsca na ciele ryby, będące oznaką krwawienia wewnętrznego. Ryby są przy tym niespokojne, ocierają się o podłoże, różnorakie przedmioty i ciężko oddychają. O ile nie dojdzie do znacznego uszkodzenia ciała, ryba przechodzi ten okres w miarę stabilnie i odzyskuje witalność w chwili, gdy larwy osadzą się w jej ciele na dobre, tworząc pancerze ochronne, tzw. kapsuły. W tej kapsularnej fazie larwy oczekują chwili, gdy ich żywiciel pośredni – czyli ryba – zostanie zjedzony przez ptaka, który jest żywicielem ostatecznym. Ponieważ jednak występujące w naszych akwariach Metacerkaria nie mają możliwości dostać się do żywiciela ostatecznego, pozostają w półfazie swego rozwoju, a ich rozmnożenie oraz rozprzestrzenienie nie jest możliwe.
Infekcja Metacerkariami nie wygląda wprawdzie ładnie, ale najczęściej nie jest śmiertelna. Rzadko tylko dochodzi do ślepoty i śmierci ryb.
W żadnym wypadku nie należy stosować środków farmakologicznych z przeznaczeniem do zwalczania Metacerkarii. Obumarła larwa nie mogłaby bowiem zostać przez rybę wydalona, co doprowadziłoby do zatrucia jej organizmu białkiem martwego pasożyta.
Ryby radzą sobie z istnieniem tych pasożytów na tyle dobrze, że nie powinno podejmować się żadnej z nimi walki. Z uwagi na możliwość występowania Trematod, zapobiegawczo należy jednak starć się nie wkładać do akwariów tych ślimaków, które zostały wybrane z sadzawek, jezior i innych wodnych źródeł.