Komoda kuchenna, którą paręnaście lat temu dostałem w prezencie imieninowym od swojego chrzestnego zaczęła stopniowo pokazywać oznaki zużycia a jej górna szuflada osunęła się z wykrzywionej po latach użytkowania prowadnicy, na której zwykła się przesuwać. Ze względu na fakt, że bardzo polubiliśmy z żoną naszą komodę kuchenną postanowiliśmy znaleźć podobny model, gdyż bardzo się przyzwyczailiśmy do niej. Nie było to łatwe zadanie a ogrom godzin, jakie spędziliśmy w salonach meblowych zdecydowanie nam zbrzydł. Dlatego też wspólnie doszliśmy do wniosku, że nie ma najmniejszego sensu na to, abyśmy bezcelowo włóczyli się po sklepach, skoro możemy zamówić meble kuchenne na wymiar, a konkretnie naszą wymarzoną komodę u stolarza, który zajmie się jej przygotowaniem zgodnie ze zleconymi mu wymogami i instrukcjami z naszej strony. Żona znalazła namiary do poleconego jej przez jej przyjaciółkę stolarza i umówiła nas na spotkanie z nim. Głęboko liczymy na to, że uda mu się trafni odwzorować naszą wizję komody kuchennej.